poniedziałek, 24 lutego 2014

Włochate myśli - czyli małe abc na temat włosów


Włosy... Każda z nas chociaż raz w życiu marzyła o sobie z bujną czupryną błyszczącą w świetle słońca, w którą można się dosłownie zatopić :) Niestety, natura bywa złośliwa i nie każdy może się takową pochwalić. Co jeszcze bardziej frustrujące - to faceci najczęściej mają piękne i zdrowe włosy! :(

Jak oszukać naturę?
Nie od dziś wiadomo, że sam szampon nie zdziała nic wielkiego. Na cięższych przypadkach nawet odżywka to za mało. Więc jak coś zrobić, a się nie narobić ;)?
Bardzo subiektywnie* podzieliłam produkty na kilka grup.

*Z racji tego, że moje włosy są specyficzne przez chorobę i przyjmowane leki nigdy nie doprowadzę ich do stanu z moich marzeń :( Jeżeli robicie co możecie, dbacie o włosy, a mimo to nadal ich stan się nie polepsza - zróbcie badania hormonalne oraz np usg tarczycy. Ma ona ogromny wpływ na cały nasz organizm, także z zewnątrz (włosy, cera, paznokcie nawet samopoczucie). Jeżeli ktoś byłby zainteresowany jak wygląda przejście przez taką chorobę i życie codzienne po niej, z czym to się JE, jak wygląda, co można, czego nie itp. - dajcie znać :)!

MASKI:
Kremowe lub bardziej płynne - produkt, który nakładamy po (lub w przypadku cienkich włosów PRZED) umyciu. Po odczekaniu kilku minut wnikają w strukturę włosa nawilżając, odżywiając i wygładzając ją.

Patent: Nałóż maskę PRZED myciem - grubszą warstwą na końcówkach i lżejszą bliżej nasady włosów, zawiń włosy folią (jak nie chce mi się męczyć z klejącą folią biorę zwykłą siatkę foliową, ale ona daje słabszy efekt), na to nawijamy jeszcze ręcznik (przed założeniem ręcznika można włosy owiać gorącym powietrzem z suszarki aby otworzyć strukturę włosa lub zwyczajnie wziąć gorącą kąpiel) i zostawić na tak długo jak to możliwe (ok. 2-3 godziny wystarczą), a później zwyczajnie je umyć.

OLEJE I JEDWABIE:
Wrzucam to do jednej kategorii bo często mogą mieć podobną konsystencję i działanie. Są bardziej skoncentrowane w składniki odżywcze. Jednak uwaga: łatwo nimi przeciążyć i przetłuścić słabe włosy. Nałożone w niewielkiej ilości na umyte włosy potrafią nadać pięknego blasku, jedwabistości, ale bardzo łatwo z nimi przesadzić

Patent: Natłuść olejem CAŁE włosy tak aby dosłownie zrobiły się z nich tłuste strąki (ta sama zasada - na końcówkach najwięcej i im bliżej nasady tym produktu mniej) WAŻNE: musicie mieć pewność, że szampon poradzi sobie i zmyje olej. Tak "przygotowane włosy" zostawiamy na całą noc i rano myjemy.

KREMY:
Są trochę mniej skoncentrowane niż oleje, ale łatwiej się je zmywa. Mogą to być zarówno w formie "maski na noc" lub po prostu do wsmarowania w końcówki.

Patent: Ja lubię nawalić sobie oba kremy, które mam, spryskać je jeszcze olejem i kropelką jedwabiu - tak skoncentrowany produkt nakładam na włosy i robię jedną z dwóch wyżej opisanych rzeczy :)




Tak jak ja boicie się fryzjera? Chcecie zapuścić włosy, ale wizyty w salonie często kończyły się podcięciem nie 3-4 centymetrów, a 13-14...? Oto patent na podcięcie rozdwojonych końcówek bez utraty długości włosów ;)
Potrzebne będą tylko
  • naprawdę ostre nożyczki (żeby jeszcze bardziej nie postrzępić włosów), 
  • kosz na śmieci bo tam będą wlatywać ścinki
Bierzemy kosmyk włosów i przewlekamy sobie przez trzy środkowe palce, mniej więcej o tak:


Zaciskamy później palce i zjeżdżamy powoli w dół, aż napotkamy pierwszych "wrogów" :)

  wybaczcie mi jakość tego zdjęcia, ale mój aparat się ewidentnie obraził :(

Po prostu odcinamy to wszystko co sterczy, aż nic nie będzie tego co brzydkie i fuj :( Ja po tym jak dojadę już tak do końcówek je też trochę podcinam, ale tak żeby właśnie nie tracić tej długości, a jakoś je odnowić. 
Mała szansa, że zniszczycie włosy, jeżeli będziecie to robić ostrożnie, a przy regularnym podcinaniu możecie naprawdę "naprawić" włosy :) Takie podcięte włosy również pięknie wchłaniają wszelkie kosmetyki jakie nałożycie!

Dla lepszego wytłumaczenia - video, podsyłam wam maxineczkę, czyli osobę, która tenże patent wymyśliła :)) KLIK


Jeżeli macie jeszcze jakieś pytania, sprostowania - śmiało! :)
Wybaczcie,że ostatnio tak mało paznokci i ogólnie postów, 
ale nie mam natchnienia... :( Nie wiem co mogłabym stworzyć i jakich KOLORÓW (to głównie) użyć.
Także wszystko co wam przyjdzie do głowy - czekam :)!
Zastanawiałam się również nad page'm na facebooku - bo to co ostatnio wyczytuję w tych "ciekawostkach kosmetycznych o których nie wiesz" to jakaś porażka........ Co myślicie :)?

:* Pozdrawiam

3 komentarze: